Nie fałszować bilansu korzyści z uczestnictwa Polski w UE
Cezary Wójcik W ubiegłym tygodniu jeden z posłów Solidarnej Polski zasugerował negatywny bilans członkostwa Polski w UE.
Poseł Solidarnej Polski przeciwstawił napływ bezpośrednich środków z budżetu UE do Polski (440 mld zł) transferom zysków kapitałowych z Polski (760 mld zł), sugerując negatywny bilansu członkostwa Polski w Unii Europejskiej w wysokości ponad 320 mld zł strat. Podkreślam – był to poseł partii rządzącej.
Jest to nieuprawnione i wprowadzające w błąd zestawienie, niewłaściwie informujące o korzyściach i kosztach uczestnictwa Polski w UE.
Jako ekonomista mógłbym napisać, że przy założeniu stałej stopy transferu rosnące transfery z Polski oznaczają po prostu rosnące inwestycje w nasz kraj i są w istocie symbolem naszego sukcesu.
Mógłbym powiedzieć, że przytoczone przez posła Posła zestawienie nie ma żadnego uzasadnienia, bo dotyczy kategorii zupełnie odmiennych i nieporównywalnych – jak porównywanie deficytu budżetowego do deficytu płatniczego albo średniej pensji pracownika Orlenu do zysku Orlenu. Mógłbym też pewnie przytoczyć skomplikowane analizy empiryczne.
Zamiast tego opowiem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta