Niezłomny arcybiskup
Emerytura zwierzchnika białoruskich katolików na rękę reżimowi Aleksandra Łukaszenki. Ale Kościół nie pali się do gry w jednej drużynie z dyktaturą.
– Ludzie się zmieniają, a Kościół pozostaje – żegnał swoich wiernych w niedzielę arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz w katedrze mińskiej podczas ostatniej swojej mszy w roli zwierzchnika białoruskich katolików. 3 stycznia ukończył 75 lat i tego samego dnia ogłosił o decyzji papieża Franciszka przenoszącej go na emeryturę. Zgodnie z prawem kanonicznym abp Kondrusiewicz, metropolita mińsko-mohylewski, wystosował wcześniej odpowiednią prośbę do Stolicy Apostolskiej. Ale nie chodziło o wiek. Papież zadecydował, że funkcje zwierzchnika Kościoła ma tymczasowo pełnić biskup pomocniczy diecezji pińskiej Kazimierz Wielikosielec, starszy od Kondrusiewicza.
– Gdyby sytuacja polityczna na Białorusi była inna, metropolita dalej by pracował –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta