Kataklizm z politycznym zakończeniem
Logika totalnej polaryzacji może jeszcze przez lata utrudnić opozycji odzyskanie władzy, skoro brak wyobraźni Krystyny Jandy i rektora Zbigniewa Gacionga idzie na konto Koalicji Obywatelskiej, Leszek Miller zaś poprzez swoją obecność wśród zaszczepionych poza kolejką pomaga utożsamić go także z Lewicą.
Historia grupy celebrytów dopuszczonych poza kolejką do szczepionek w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym przypomina o starej prawdzie formułowanej już kiedyś przeze mnie. Nawet kiedy PiS będzie dołował, „pomoże mu" społeczne zaplecze opozycji.
Można twierdzić, że głównym winnym afery jest sam rektor WUM, że aktorzy padli ofiarą własnej naiwności (niektórzy chyba rzeczywiście). Ale już kanonada takich wypróbowanych w bojach agitatorów jak Tomasz Lis, Mariusz Szczygieł, Ireneusz Krzemiński czy autorzy listu otwartego, jaki ukazał się w „Gazecie Wyborczej", pokazuje starą prawdą: oni są niereformowalni. Ich niczym niepotwierdzona teza o istnieniu jakiejś akcji „ambasadorów szczepień" zdaje się przekonywać jedynie ludzi korzystających z jednej bańki informacyjnej i nie wychylających się poza nią. Jest ich sporo, ale chyba nie tylu, aby wygrywać wybory.
Nie cała władza PiS
Partyjni politycy opozycji chyba zauważyli niebezpieczeństwo, przynajmniej niektórzy. Lider PO Borys Budka próbował przemawiać innym tonem, odcinać się od nieuprawnionych przywilejów, choć następnego dnia koncentrował się już na „winach PiS". Tak czy inaczej Lisa ze Szczygłem, także samych nieporadnie tłumaczących się bohaterów tej historii, słychać jednak wciąż lepiej niż polityków. Raz słyszymy, że to pisowska...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta