Jedyny taki ojciec
Pewien dominikanin napisał na Facebooku, że śmierć Macieja Zięby ostatniego dnia drugiej dekady XXI w. symbolicznie zamyka w polskim Kościele epokę Jana Pawła II, Kościoła wojtyliańskiego. Dla „Plusa Minusa" to także koniec pewnej epoki.
Dzień pogrzebu o. Macieja Zięby (dominikanin zostanie pochowany w sobotę w rodzinnym Wrocławiu) to nie jest odpowiedni czas na przedstawienie kompleksowego kompendium myśli tego wyjątkowego intelektualisty. Są zresztą znacznie bardziej kompetentni autorzy, którzy mogliby się tego wyzwania podjąć. Uznaliśmy jednak, że to dobra okazja do przedstawienia fragmentów tekstów o. Zięby z „Plusa Minusa" z ostatnich lat, by pokazać, jakiego formatu była to postać. Właśnie do „Plusa..." napisał w tym czasie kilkanaście tekstów, w których analizował kondycję Zachodu, duchowy kryzys Europy, krytykował błędy Kościoła w Polsce, analizował przyczyny głębokich podziałów politycznych, pokazywał, że korupcja w sporcie stała się lustrem, w którym odbija się konsumpcjonistyczne nastawienie dzisiejszego świata, stawiał też diagnozy dotyczące stanu kapitału społecznego w Polsce, kryzysu wiary w demokrację i szukał sposobów, jak temu zaradzić.
Biografia Zięby wystarczyłaby na kilka ludzkich życiorysów. Gdyby tak jak w grach wideo miał kilka żyć, każde byłoby niezwykłe. Sama jego działalność opozycyjna zasługuje na wyjątkowe uznanie – bez wątpienia był jedną z najważniejszych osób we wrocławskiej opozycji. Jednak w szczycie „karnawału Solidarności" młody fizyk i opozycjonista porzuca świeckie życie i wstępuje do Zakonu Kaznodziejskiego. Tu rozpoczyna się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta