Cerowanie świata
Pandemia i kryzys gospodarczy przyniosły wysyp pomysłów na pocovidową rzeczywistość. Oszczędzać, naprawiać, kupować mniej. Nie brakuje absurdów, a także „innowacyjnych" rozwiązań. Niektóre są stare jak świat.
Nareszcie buty, które można podzelować – ucieszył się szewc, gdy przyniosłam dziesięcioletnie mokasyny z nadgryzioną zębem czasu podeszwą. – Bo wie pani, teraz już butów, które daje się naprawić, prawie nie ma. Wszystko to jednorazowa plastikowa tandeta.
Skarpetki wyrzucamy, bo zrobiła się mała dziura, a przecież nikt nie umie cerować. Rajstopy to samo. Sweter się zmechacił, kurtka rozdarła na łokciu, gdzie to naprawić? Nie ma jak, więc kończy się na tym, że kupujemy nowe. Tylko małe dzieci czasem noszą coś po rodzeństwie, które z tego wyrosło. Ale poza tym żywot ubrania jest coraz krótszy. W Europie co rok wyrzuca się cztery miliony ton ubrań. W skali światowej oznacza to gigantyczny śmietnik co sekundę. A i tak w szafach mamy sporo rzeczy, których nie nosimy, bo żal wyrzucić.
Według francuskiej Agencji ds. Środowiska i Zarządzania Energią kupujemy o 60 proc. ubrań więcej niż 15 lat temu. W Polsce są to głównie rzeczy modne i tanie. Biuro YouGov BrandIndex – polska edycja globalnego badania kondycji i wizerunku marek – w badaniu z roku 2019 podaje, że jedna trzecia Polaków ubiera się w sieci Pepco, w H&M zaopatruje się niespełna jedna czwarta, a 15 proc. robi zakupy w Reserved. Reserved i H&M cieszą się najlepszą opinią, trzecia jest Zara. Wszystko to sieci fast fashion. Kup, włóż trzy razy, wyrzuć i kup nowe.
Najpierw...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta