Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Taniec nad przepaścią

15 stycznia 2021 | Rzecz o historii | Paweł Łepkowski
Jerzy Waszyngton wierzył, że fundamentem republiki jest wolność słowa i nieograniczone prawo obywateli do manifestowania poglądów politycznych. Wszelką cenzurę postrzegał jako forpocztę dyktatury
źródło: Ann Ronan Picture Library / Photo12 via AFP
Jerzy Waszyngton wierzył, że fundamentem republiki jest wolność słowa i nieograniczone prawo obywateli do manifestowania poglądów politycznych. Wszelką cenzurę postrzegał jako forpocztę dyktatury

Tęsknię za Ameryką przełomu lat 80. i 90. XX wieku. To był kraj naprawdę wolnych ludzi. Po 11 września 2001 r. powoli zamienił się w jedną wielką strefę policyjną, pełną biometrycznych identyfikatorów, kodów osobistych, monitoringów i kontroli.

W latach 90. nieraz odwiedzałem budynek Kongresu Stanów Zjednoczonych, do którego wchodziło się prosto z East Capitol Street. Nieraz i bez problemów siadałem na widowni sali posiedzeń Izby Reprezentantów czy Senatu. Zamknięta dzisiaj Pennsylvania Avenue, ulica od strony wejścia głównego do Białego Domu, była przejezdna. Chodziło się tam na niedzielne spacery. Żeby pospacerować po ogrodzie (The White House South Lawn) lub zwiedzić rezydencję pierwszej rodziny USA, wystarczyło przejść przez wartownię od strony East Executive Avenue. Czasami na korytarzach Białego Domu można było minąć sekretarza stanu, doradcę ds. bezpieczeństwa narodowego czy innych ważnych urzędników federalnych. Czasami przez okno od strony małego podwórza skrzydła zachodniego można było zobaczyć...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11862

Wydanie: 11862

Spis treści

Reklama

Komunikaty

Nieprzypisane

Zamów abonament