Rozum i wiara
Winę za rozprzestrzenianie się teorii spiskowych na temat szczepień ponosi religia – taką tezę postawił kilka dni temu w „Rzeczpospolitej" prof. Marek Migalski. Jego rozumowanie jest bardzo proste: religia każe wierzyć w rzeczy niezwykłe, więc jeśli ktoś jest w stanie przyjąć, że 16-letnia Żydówka urodziła Boga, który potem zmartwychwstał, to czy historia o tym, że pandemia jest wynikiem spisku najbogatszego człowieka, który za pomocą programu masowych szczepień chce przejąć kontrolę nad ludzkością, dla takiej osoby brzmieć będzie mniej wiarygodnie?
Zdaniem Migalskiego przez tysiąclecia ludzkość wytworzyła tysiące rozmaitych religii, które miały za zadanie tłumaczyć pochodzenie tego, czego nie zrozumiała: grzmoty, burze, susze czy powodzie. Gdy te zjawiska wyjaśniła nauka, religia wydaje się siedliskiem ciemnoty.
Rozumowanie to obarczone jest kilkoma wadami. Zauważmy na przykład, że ruch antyszczepionkowy jest rozwinięty u naszych południowych sąsiadów. Według sondażu z początku grudnia, chęć zaszczepienia się na Covid wskazało niecałe 40 proc. Czechów. Tymczasem ich kraj uchodzi za jeden z najbardziej zlaicyzowanych na świecie. Aż 65...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta