Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA

Czy Polska wie, z kim rozmawia?

27 lutego 2021 | Plus Minus | TOMASZ KAŹMIEROWSKI
Musimy być przygotowani do stałego reagowania na presję takich partnerów, jak Niemcy i Francja, które chciałyby nadal widzieć w Europie Środkowej głównie rynek zbytu dla swojego przemysłu.  Na zdjęciu spotkanie kanclerz Angeli Merkel i prezydenta Emmanuela Macrona przed rozpoczęciem niemieckiej prezydencji w UE, Zamek Meseberg koło Berlina, 29 czerwca 2020 r.
źródło: Hayoung JEON/POOL/AFP
Musimy być przygotowani do stałego reagowania na presję takich partnerów, jak Niemcy i Francja, które chciałyby nadal widzieć w Europie Środkowej głównie rynek zbytu dla swojego przemysłu. Na zdjęciu spotkanie kanclerz Angeli Merkel i prezydenta Emmanuela Macrona przed rozpoczęciem niemieckiej prezydencji w UE, Zamek Meseberg koło Berlina, 29 czerwca 2020 r.

Demonizowanie niemieckiego zainteresowania wschodnimi sąsiadami i skuteczności kół gospodarczych RFN na tym kierunku byłoby tyleż emocjonalne, co bezcelowe. Zrozumienie celów niemieckich elit i dominującego wśród nich lobby wielkiego biznesu jest natomiast konieczne, by myśleć o podjęciu obrony interesów naszego regionu.

Nawet dla obserwatorów dalekich od postrzegania skomplikowanych, wzajemnie powiązanych sfer życia politycznego i społecznego przez nadrzędny pryzmat geopolityki niedawne napięcia związane z negocjacjami budżetu UE muszą przywoływać historyczne i geopolityczne skojarzenia. Bezrefleksyjne wyśmiewanie determinizmu geograficznego en gros stało się w ostatnich dekadach nie tylko modną postawą, ale i standardowym zabiegiem znieczulającym w wypadku większości zachodnioeuropejskich i polskich komentatorów. Obecnie objaśnianie polityki międzynarodowej ma być oparte na „szerokim wachlarzu uwarunkowań" ekonomicznych, kulturowych, pokoleniowych, technologicznych, społecznych, wreszcie politycznych. Oczywiście pierwszoplanową rolę w tej rewolucji geopolitycznych motywacji – po wyraźnie już skompromitowanej idei globalnej konwergencji – mają odgrywać takie zjawiska, jak kryzys tożsamości społeczeństw Zachodu, walka z niekorzystnymi zmianami klimatu i społeczną dyskryminacją, problem migracji, a być może również walka z globalnymi epidemiami.

Najpewniej jednak najważniejszym elementem przełamującym zdeterminowany geograficznie sposób myślenia o polityce międzynarodowej w Europie jest istnienie... Europy. Ściślej – Unii Europejskiej. Cóż bowiem lepszego mogło się zdarzyć naszemu kontynentowi niż oparta na przedstawicielskiej demokracji, gwarantująca pokój i dobrobyt UE? Na moją, może niezbyt wybujałą...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA
Wydanie: 11899

Wydanie: 11899

Zamów abonament