Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wróciłem do Rosji

27 lutego 2021 | Plus Minus | KEITH GESSEN
źródło: materiały prasowe

Koleś wzruszył ramionami, wyciągnął gazetę – „Kommiersant", jeden z bardziej poczytnych dzienników – i już nie odezwał się do mnie przez resztę drogi. Szkoda tracić czas na rozmowę z człowiekiem, który nie wie, jak pozbyć się umowy na iPhone'a.

Latem dwa tysiące ósmego roku przeniosłem się do Moskwy, żeby zająć się moją babcią. Dobiegała dziewięćdziesiątki i nie widziałem jej niemal od dekady. Poza mną i moim bratem Dimą nie miała innej rodziny. Jej jedyna córka, nasza mama, zmarła wiele lat temu i babcia Sewa mieszkała sama w starym mieszkaniu w Moskwie. Gdy zadzwoniłem i poinformowałem ją, że przyjeżdżam, wydawała się bardzo zadowolona, ale też trochę zdziwiona.

Rodzice, brat i ja wyjechaliśmy ze Związku Radzieckiego w tysiąc dziewięćset osiemdziesiątym pierwszym roku. Ja miałem sześć lat, Dima szesnaście – okazało się, że to ogromna różnica. Ja szybko poczułem się Amerykaninem, ale Dima pozostał Rosjaninem. Po upadku Związku Radzieckiego wrócił do Moskwy, żeby zarobić pieniądze. Od tamtego czasu zyskał i stracił fortunę; nie wiedziałem, jak sprawy wyglądały obecnie. Pewnego dnia poprosił mnie na Google Chat, żebym przyjechał do Moskwy i pomieszkał z babcią Sewą, bo on musi wyjechać na jakiś czas do Londynu.

– Dlaczego musisz jechać do Londynu?

– Wytłumaczę ci to, kiedy się spotkamy.

– Mam rzucić wszystko, przejechać pół świata, a ty nie możesz mi wyjaśnić dlaczego?

Za sprawą starszego brata zawsze robiłem się drażliwy. Nie cierpiałem tego, ale nic nie mogłem na to poradzić.

– Skoro nie chcesz przyjechać, po prostu powiedz – odparł Dima. – Nie zamierzam dyskutować na ten temat przez...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11899

Wydanie: 11899

Zamów abonament