Cięcia dysydentów na kawałki już raczej nie tolerujemy
Ameryka Bidena wykuwa nową politykę bliskowschodnią. Przeprowadza pierwszy atak (na lokalnych sojuszników Iranu w Syrii), a chwilę potem zaczyna rozliczanie Saudyjczyków.
Rozliczanie dotyczy odpowiedzialnych za zabójstwo w 2018 r. saudyjskiego dysydenta Dżamala Chaszukdżiego, którego specjalne komando zwabiło do konsulatu Arabii Saudyjskiej w Stambule, a tam pocięło na kawałki piłą sekcyjną.
Pozornie nie jest ono dotkliwe – sankcje dotyczą wyłącznie niewpuszczania na teren USA. Amerykański Departament Stanu nazwał ten zakaz wydawania wiz „Khashoggi ban", od angielskojęzycznej wersji nazwiska zamordowanego dysydenta. Ban mogą dostać też przedstawiciele innych reżimów, które polują za granicą na dysydentów i prześladują dziennikarzy (Chaszukdżi publikował w „Washington Post"). Na razie sankcje obejmują kilkudziesięciu Saudyjczyków.
Wśród ukaranych nie ma Mohameda bin Salmana, księcia koronnego (zwanego w skrócie MBS) – co wywołało rozczarowanie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta