Psychiczne pożary gaszone oliwą
Zewsząd docierają do nas informacje o wzrastających wskaźnikach zaburzeń psychicznych, co ma być związane z trwającą pandemią. Większość z nich dostarczają psychologowie i psychoterapeuci trudniący się zawodowo pomaganiem. Czy to jeszcze ostrzeżenie, czy już raczej samospełniająca się przepowiednia?
Folie à deux to „szaleństwo dla dwojga". Nie kryje się jednak za tym określeniem ani wystawna uczta dla kochanków, ani szalona noc nieskrępowanego seksu. To zwyczajowo przyjęte określenie zaburzenia, które podręcznik diagnostyczny ICD-10 – klasyfikujący choroby, który stworzyła Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) – określa nieco mniej romantyczną nazwą jako „indukowane zaburzenie urojeniowe" i przypisuje mu kod F24. Rozwija się najczęściej u osób, które dużo przebywają z osobą cierpiącą na psychozę i po pewnym czasie zaczynają dzielić z nią jej urojenia.
Pandemia jest impulsem do wielu urojeń na temat rzeczywistości, które indukowane są z niezwykłą szybkością i skutecznością. Dzielą się nimi zwykli ludzie w mediach społecznościowych, celebryci, politycy, a nawet naukowcy. Przejmują je tak ogromne grupy ludzi, że chyba należałoby wprowadzić do podręczników diagnostycznych nową jednostkę – „szaleństwo dla wszystkich" lub jeszcze lepiej „szaleństwo narodowe".
Zdając sobie sprawę z zagrożeń, jakie niosą ze sobą tak indukowane urojenia, WHO wprowadziła nawet do użytku całkiem nowy termin – infodemia. Jak pokazują badania przeprowadzone już w okresie pandemii w Chinach i w Niemczech, urojenia te mają fatalny wpływ na stan psychiczny ludzi. Nasilenie zaburzeń jest niemal wprost proporcjonalne do czasu, jaki poświęcamy na śledzenie mediów, a...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta