Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA

Warszawa, miasto na skarpie

13 marca 2021 | Plus Minus | KRZYSZTOF MORDYŃSKI
Trasa N-S (obecnie ul. Jana Pawła II) i ul. Marszałkowska jako granice różnych typów zabudowy,  rys. Maciej Nowicki, 1950, „Architektura” 1959, nr 5
źródło: materiały prasowe
Trasa N-S (obecnie ul. Jana Pawła II) i ul. Marszałkowska jako granice różnych typów zabudowy, rys. Maciej Nowicki, 1950, „Architektura” 1959, nr 5
źródło: materiały prasowe

Między Marszałkowską a trasą N-S [obecna Jana Pawła II] architekt Maciej Nowicki przewidział miejsce dla nowoczesnego centrum, wolnostojących grup wieżowców w liczbie, jakiej nie znała jeszcze Warszawa. Zaproponował niskie budynki biurowe i handlowe oraz wysokie smukłe gmachy, które miały zachwycać pięknem konstrukcji, napawać dumą, tworzyć futurystyczną dzielnicę pracy.

Zgliszcza. Zwaliska ruin. Wypalone ściany domów. Wśród nich jakby cudem ocalałe budynki. To tam, gdzie Niemcy rzucili granaty, które nie wybuchły. Każdy dom musieli podpalić osobno, gdyż kamienice oddzielały ognioodporne ściany. Co zrobić z tym miastem, które znajduje się w stanie destrukcji, ale ani nie jest do końca zburzone – jak getto – ani nie wystarczy go tylko uporządkować?

Architekci i urbaniści zrzeszeni w Biurze Odbudowy Stolicy starali się znaleźć na to pytanie odpowiedź. Nie szukali jej po omacku, nie pozostawiali rozwiązania artystycznemu natchnieniu. W ciągu kilku pierwszych dziesięcioleci XX w. urbanistyka okrzepła jako nauka korzystająca z ustaleń demografów, socjologów, ekonomistów, geografów i lekarzy. To wsparcie dawało projektantom pewność, że przygotowany przez nich plan będzie wynikiem naukowych ustaleń, że będzie najbliżej obiektywnej prawdy, jak to tylko możliwe, że wszystkie elementy znajdą właściwe miejsce w układance, a wystąpienie błędnego rozumowania zostanie sprowadzone niemalże do zera... Czy była to wzorowa staranność, czy może tę wiarę w plan powinniśmy raczej uznać za objaw nadmiernej pewności siebie?

Nikt chyba, kto widział Warszawę, nie sądzi, że odbudowa nie rodziła pytań, które podawały w wątpliwość proste scenariusze działania. Tok rozumowania powojennych architektów można starać się odtworzyć poprzez...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA
Wydanie: 11911

Wydanie: 11911

Zamów abonament