Archaizm czy potrzeba?
Polityków za „zdradzieckie mordy" się nie karze.
W mediach głośno zrobiło się ostatnio o przypadku prof. Bogusław Bierwiaczonka, filologa z Uniwersytetu Jana Długosza w Częstochowie, a jednocześnie poety i barda, który, delikatnie mówiąc, nie sympatyzuje z obecną władzą. Profesor jest autorem słów do piosenki rapera Obywatela BB „D*** w Belwederze", która jakoby znieważa Prezydenta RP. Przynajmniej tak sądzi częstochowski radny PiS Piotr Wrona, bo postanowił złożyć stosowne zawiadomienie do prokuratury.
Sprawa jest o tyle ciekawa, że dotyczy, w rozumieniu art. 135 § 2 k.k., przestępstwa publicznego znieważenia głowy państwa. Prokuratura częstochowska zabrała się do pracy, a wobec skrajnie niekorzystnej dla prof. Bierwiaczonka opinii biegłego kryminologa, którego tożsamość utajniła, skierowała akt oskarżenia do Sądu Okręgowego. Sam oskarżony nie przyznaje się do winy. Podkreśla, że jako satyryk korzystał z konstytucyjnie gwarantowanej wolności słowa.
Stan na dziś
Jest to stwierdzona rozbieżność aksjologiczna między treścią art. 135 § 2 k.k. oraz art. 226 § 3 k.k. (znieważenie funkcjonariusza publicznego) a podstawowymi prawami i wolnościami konstytucyjnymi. Co więcej,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta