Między Greniuchem a Baumanem
W tej sprawie jestem zakamieniałym symetrystą: nie wolno relatywizować ani faszyzmu, ani komunizmu. Dzisiaj w Polsce coraz usilniej próbuje się robić i jedno, i drugie.
Oto twitterowy wpis dr. Tomasza Greniucha z 16 lutego 2019 r., kiedy ten pełnił już funkcję szefa oddziału opolskiego Instytutu Pamięci Narodowej. „Bohaterstwo porusza tłum tylko wtedy, gdy jest lśniące i hałaśliwe. Na ludziach wrażenie wywiera rozgłos, nie zaś uciążliwa i powolna wspinaczka dusz, które w ciszy i w mroku dochodzą do wielkości. 75 lat temu Leon wyrwał się z kotła. (kmwtw)".
Końcowy skrót oznacza formułkę: „kto ma wiedzieć, ten wie" – jak widać prawicowy historyk starał się odrobinę maskować. „Leon" to Degrelle, waloński nazista i kolaborant, który wyrwał się z okrążenia na froncie wschodnim, walcząc przy boku Adolfa Hitlera.
To podwójnie zaskakujące, bo przecież dr Greniuch jako spadkobierca przedwojennych narodowców nie powinien odczuwać solidarności z sojusznikami Hitlera. III Rzesza zamordowała podczas wojny tysiące z nich, pewnie bardziej jako patriotów walczącej z Niemcami nacji niż ideowych przeciwników, ale jednak.
W poszukiwaniu romantyków
Przed wojną prasa obu Obozów Narodowo-Radykalnych (od podziału w 1935 r. osobno funkcjonowały ONR „ABC" i ONR „Falanga"), a po części i klasycznej endecji pisała o eksperymencie Hitlera z zaciekawieniem, a gdy przychodziło do referowania jego polityki żydowskiej, z życzliwym zaciekawieniem. ONR-owców pociągał zresztą nie tylko...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta