Ciastko księżnej Meghan
Monarchia to fundament, gdzieś tam głęboko kotwiczący byt i tożsamość państwa, nawet jeśli patrząc z zewnątrz, może się wydawać, że to jedynie pozbawiona znaczenia forma. Warto o tym pamiętać, oglądając telewizyjny występ amerykańskiej celebrytki i jej męża.
Wywiad, jakiego państwo Sussex – Harry i Meghan – udzielili w atmosferze skandalu Oprah Winfrey, można odczytać na wielu poziomach. Najczęściej jest mowa o tym czysto plotkarskim i trudno się dziwić, bo losy królewskiej rodziny Windsorów (w istocie Mountbattenów-Windsorów, jak w formalnych okolicznościach przedstawiają się niektórzy potomkowie królowej Elżbiety II i księcia Filipa, który przybrał nazwisko Mountbatten, naturalizując się w Wielkiej Brytanii) są dla przeciętnego odbiorcy bardzo atrakcyjne jako swoista opera mydlana.
Drugi poziom to dociekania o konkretnych sprawach ustrojowych: jak wywiad może wpłynąć na losy brytyjskiej monarchii, czy pomoże jej przeciwnikom, którzy uznają ją za kosztowną fanaberię (blisko 70 mln funtów ze wspólnej kasy w 2020 r.), czy rewelacje Meghan Markle utrudnią rodzinie królewskiej wyjście z głębokiego kryzysu spowodowanego oskarżeniami wysuwanymi wobec księcia Andrzeja, brata następcy tronu Karola, księcia Walii, lub nawet wobec samej królowej o nadużywanie w przeszłości swoich uprawnień.
Samotrzeć do Barbary
Warto jednak zobaczyć tę sytuację jeszcze inaczej – jako przyczynek do dyskusji o monarchii konstytucyjnej w obecnych czasach w ogóle, lecz również jako opowieść o poważnym zderzeniu dwóch paradygmatów, które rywalizują ze sobą w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta