Z ciemności potrafi wydobyć ludzką twarz
Dariusz Wolski nominowany do Oscara za zdjęcia do „Nowin ze świata" z Tomem Hanksem realizował też „Piratów z Karaibów", pracował z Timem Burtonem, Ridleyem Scottem, reżyserował teledyski Stinga i Aerosmith.
Trudno w to uwierzyć, ale ten polski operator nigdy wcześniej nie usłyszał swojego nazwiska ze sceny Dolby Theater w Los Angeles. Teraz pierwszą nominację Akademii przyniosła mu nie wielka hollywoodzka produkcja, lecz skromny jak na amerykańskie warunki wyreżyserowany przez Brytyjczyka Paula Greengrassa film „Nowiny ze świata", który w warunkach pandemii zamiast do kin trafił do Netflixa. To western, a raczej antywestern, i adaptacja wydanej w 2016 roku powieści Paulette Jiles. Ameryka, rok 1870. Weteran wojny secesyjnej, kapitan Jefferson Kyle Kidd, jeździ od miasta do miasta i prezentuje ludziom na Dzikim Zachodzie newsy z gazet. Za 10 centów każdy może wejść na swoisty „przegląd prasy" i posłuchać, co dzieje się na świecie i w jego własnym stanie. Niektóre informacje, choćby o przyjęciu poprawek do konstytucji o zniesieniu niewolnictwa, wywołują reakcje jak na wiecach. Kraj jest wciąż podzielony, wszystko w nim buzuje.
W podróży przez Teksas kapitan trafia na dziesięcioletnią „podwójną sierotę" Johannę. Dziewczynka ma w pamięci obrazy mordowanych przez żołnierzy rodziców, ale i wyrzynanych Indian, wśród których się wychowała. Mówi tylko w języku kiowa, ma jednak przy sobie papiery, z których wynika, że po drugiej stronie Teksasu mieszka jej ciotka. Kidd też tam kiedyś mieszkał z żoną. Ma własne rachunki ze sobą i winy wojenne, które chce...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta