Europa czeka
Dziwi, a nawet irytuje, że Polska, jeden z głównych beneficjentów Funduszu Odbudowy, jest wśród hamujących proces ratyfikacji – pisze unijna urzędniczka.
Dramatyczny czas pandemii prowokuje równie dramatyczne recepty. Za przełom w dziejach integracji europejskiej uznawany jest Fundusz Odbudowy, a to dlatego, że zakłada uwspólnotowienie długu spłacanego z nowych unijnych podatków. Uzgodnienie tego awaryjnego programu zyskało sobie miano „hamiltonowskiego momentu Europy". Nawiązuje to do planu Aleksandra Hamiltona z roku 1791, który przeforsował uwspólnotowienie długu poszczególnych stanów Ameryki Północnej, co stanowiło decydujący moment w narodzinach USA. Jedni się cieszą, widząc w tym krok w stronę europejskiej federacji, a nawet państwa paneuropejskiego. Inni ostrzegają, że to koniec państw narodowych. Przesadzają jedni i drudzy.
Nadzwyczajna skala
Wspólnotowe pożyczki pod gwarancje budżetu UE, przedstawione przez Komisję Europejską w maju 2020 r. i ostatecznie uzgodnione w grudniu, to nic nowego. Budżet wspólnotowy od wielu lat był i jest poręczycielem rozmaitych instrumentów finansowych. Oznacza to potencjalne uruchomienie gwarancji, czyli unijną odpowiedzialność za zaciągnięte długi. Tak działa np. Balance of Payments Facility adresowany do krajów spoza strefy euro. Zarządzany bezpośrednio przez Komisję pożycza na rynkach i kredytuje kraje, które mają problemy płatnicze. W czasie kryzysu finansowego pomagał Łotwie, Węgrom i Rumunii....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta