Sąd w byłej kwaterze NATO
Pięć lat po zamachach Belgia wspomina ofiary islamskich terrorystów i przygotowuje proces dziesięciu z nich.
7.58, hala odlotów międzynarodowego lotniska w podbrukselskim Zaventem. Król Filip, królowa Matylda i premier Alexander De Croo składają hołd ofiarom zamachów. Dokładnie pięć lat temu w tym miejscu, przy rzędach odprawy numer 2 i 11, zostały zdetonowane ładunki wybuchowe i w odstępie zaledwie 9 sekund doszło do dwóch eksplozji.
Pięć lat temu
Kwiaty pod pamiątkową tablicą, odczytanie nazwisk ofiar, krótkie rozmowy z uratowanymi i rodzinami zabitych, ale bez uścisków rąk czy przytulenia – Belgia, jak cała Europa, w stanie zamaskowanej pandemicznej ostrożności pilnuje dystansu społecznego. Delegacja przemieszcza się przez miasto i o 9.10 podobna krótka chwila zadumy na stacji metra Maelbeek w sercu dzielnicy europejskiej. Dokładnie pięć lat po trzeciej eksplozji tego najtragiczniejszego powojennego dnia w Belgii.
Potem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta