Prywatna sekta Ojca Pawła
Na jego kazania we Wrocławiu przychodziły tłumy. Potrafił wykorzystać każdą zdobytą informację, uzależnić od siebie kolejne osoby, stopniowo odbierając im wolność. Upokarzał, molestował, gwałcił. Wierni przemieniali się w niewolników, którzy dla swojego duszpasterza mogli zrobić wszystko.
Jest początek marca. Do katowickiej prokuratury wpływa doniesienie o popełnieniu przestępstwa przez pewnego dominikanina. Kilka dni później wrocławski klasztor Dominikanów i prowincjał tego zakonu wydają oświadczenie w tej sprawie, a w kolejnych dniach prokuratura rozpoczyna działania: podejrzany zostaje zatrzymany, a w dwóch klasztorach prowadzone jest przeszukanie. Państwo chyba po raz pierwszy staje tak jednoznacznie po stronie ofiar i decyduje się na działanie przeciwko instytucji kościelnej. Powodem jest informacja o tym, że zakonnik, któremu już ponad 20 lat temu postawiono wiarygodnie zarzut wykorzystywania seksualnego, ekonomicznego i emocjonalnego powierzonych jego opiece studentek, wbrew zapewnieniom władz zakonnych wciąż działał i wykorzystał kolejną kobietę.
Od tego momentu wydarzenia toczą się błyskawicznie. W „Gazecie Wyborczej" ukazuje się wstrząsający wywiad z ojcem Marcinem Mogielskim, który od początku wspierał ofiary, i ojcem Pawłem Kozackim, prowincjałem zakonu. Obaj opowiadają o wieloletnich zaniedbaniach zakonu, o tym, co wydarzyło się we Wrocławiu, i dlaczego tak długo tolerowano sytuację.
Dzień później w portalu Onet głos zabierają – po raz pierwszy – ofiary. Choć już opowieść dominikanów była drastyczna, dopiero po tym wywiadzie opinia publiczna może zapoznać się z najbardziej dramatycznymi szczegółami. Kobiety opowiadają o przemocy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta