Dwa modele
Zgodnie z amerykańskim modelem doskonałej poprawności politycznej najlepiej nie powiedzieć nic, bo gdy mówisz coś, to zawsze ktoś może cię oskarżyć, że powiedziałeś to coś, nie tak jak nalezy. Ale mówić i pisać trzeba, bo za to płacą. Najgorzej to wygląda w radiu, którego słucham tylko w samochodzie na krótkich trasach – bo tego się inaczej nie daje słuchać. W gazecie można dać duże zdjęcie i mniejszy tekst, w telewizji ludzie często oglądają wiadomości, zamiast ich słuchać, i można bez trudu przerzucać kanały tak, by zdanie zaczęte niepoprawnie na Fox News przez jakiegoś nerwicowca zostało poprawnie zakończone przez flegmatycznego starszego pana na CBS.
Ale z radiem już nie tak prosto, w każdym razie dla mnie. Przez te wszystkie lata zafiksowałam tylko dwie stacje – jedną poprawniejszą od drugiej i nie mogę ich zmieniać, nie spuszczając z oczu drogi. Dziś więc słuchałam takiej oto rozmowy: „– Więc co się stało? – No na pewno można powiedzieć, że stało się coś i to raczej strasznego... – Ale czy znane są powody? – Powody może istnieją, ale może nie będziemy ich znali. – A co ludzie mówią o tym, który to zrobił? – No, mówią różnie...". Rozmowa dotyczyła strzelaniny z poprzedniego dnia w Boulder w stanie Kolorado, w której zginęło dziesięć osób. I na wszelki wypadek nikt nie śmie powiedzieć, że podejrzany nazywa się Ahmad Al Aliwi Alissa, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta