Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Szachownica w płomieniach

27 marca 2021 | Plus Minus | GARRI KASPAROW
Garri Kasparow rozważa swój następny ruch podczas rewanżowego meczu z Deep Blue, 10 maja 1997
źródło: Bernie Nunez/Allsport/Getty Images
Garri Kasparow rozważa swój następny ruch podczas rewanżowego meczu z Deep Blue, 10 maja 1997
źródło: materiały prasowe

Zamiast zrobić coś, co sprowadzałoby się do przyznania się do błędu, i się wyratować, Deep Blue próbował utrzymać dotychczasowy kurs i poszedł na dno razem ze statkiem.

Być może partia numer jeden rewanżu [z Deep Blue – red.] była najbardziej wyczekiwaną od czasu pierwszej partii w meczu Fischer – Spasski z 1972 roku. Okładki czasopism, reklamy na przystankach, telewizyjne talk-show – nie dało się tego przegapić. Urządzone na miejscu biuro prasowe pękało w szwach i trzeba było je przenieść do jakiejś większej przestrzeni. Starałem się tym cieszyć, a potem nie zwracać na to uwagi, jednak presja już się wzmagała. Wraz z Jurijem, Michaelem i Frederikiem opracowaliśmy generalną strategię meczową, co do której miałem nadzieję, że pozwoli mi jak najwięcej się dowiedzieć na temat tego nowego Deeper Blue bez podejmowania wielkiego ryzyka. Moje mecze o mistrzostwo świata trwały tygodniami, a nawet miesiącami. W ciągu 16 albo 24 partii był czas na eksperymentowanie, na próbowanie różnych pomysłów. Mając w perspektywie zaledwie sześć partii, wiedziałem, że nie będzie czasu na odzyskanie sił po niewymuszonym błędzie.

Kilka miesięcy przed meczem w jednym z wywiadów powiedziałem: „Pierwszy mecz dowiódł, że w niektórych pozycjach maszyna jest niepokonana, a w niektórych beznadziejna. Na pewno istnieje wiele pozycji znajdujących się pomiędzy tymi dwoma typami. Ogólnie wiem, czego mogę oczekiwać, ale jestem ostrożny co do niespodzianek".

W Nowym Jorku przez cały tydzień wysłuchiwałem zespołu IBM-u, który opowiadał o tym, jak...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11923

Wydanie: 11923

Zamów abonament