Dzieci były świadkami zbrodni
Ruminowie żyli w nędzy w ubogim drewnianym domu. W marcu 1944 r. grupa niemieckich funkcjonariuszy otoczyła go i przeprowadziła rewizję.
Przymierali oni głodem, tak samo jak my. Kobiety – Żydówki haftowały obrusy, które mama sprzedawała, nadto dawali mamie do sprzedania swoje ubrania. Mieszkali na strychu, gotowali u nas na dole. Gdzie się myli i prali, tego już nie pamiętam, przypuszczam, że na strychu" – wspominała po latach Kunegunda, córka zamordowanej za pomoc Żydom Agnieszki Rumin. Na Sądecczyźnie w 1944 r. za wsparcie udzielone grupie osób z rodzin Kauferów, Neugröschelów i Schreiberów Niemcy zabili w sumie cztery osoby.
Mieszkali na strychu
W okresie niemieckiej okupacji Józef Ludwik Borek zamieszkały w Mystkowie, wsi położonej w odległości kilku kilometrów od Nowego Sącza, przyjął pod swój dach grupę żydowskich uciekinierów. Pomagał mu w tym Jakub Tokarz z Ptaszkowej. Z czasem sześć osób z tej grupy przeniosło się do gospodarstwa Marii Górki, zwanej przez miejscowych „Górecka". U Józefa Borka pozostały wciąż co najmniej dwie osoby. Po pewnym czasie Żydzi przebywający u „Góreckiej" opuścili również tę kryjówkę i udali się w nowe...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta