Swoboda kształtowania umowy ma swoje granice
Nadmiernie restrykcyjne podejście do kształtowania stosunku umownego i przerzucanie wszelkich ryzyk na wykonawców okazywało się często niekorzystne dla samych zamawiających.
Kwestia kształtowania umowy w sprawie zamówienia publicznego była i pozostaje przedmiotem sporów zamawiających z wykonawcami zamierzającymi złożyć ofertę w postępowaniu.
Gospodarz postępowania
Oczywistym jest, że zamawiający publiczny – jako dysponent środków publicznych realizujący określone, uzasadnione potrzeby – jest gospodarzem postępowania, w którym stara się powierzone mu środki publiczne chronić. Ta perspektywa prowadzi jednak często zamawiających do kontestacji, że wszelkie uwagi do dokumentacji przetargowej to wyłącznie próby nadania przyszłym postanowieniom umownym brzmienia wygodniejszego czy korzystniejszego dla wykonawców, a wykonawca nie ma obowiązku składania oferty, jeśli nie odpowiadają mu ukształtowane przez zamawiającego warunki.
Efektem takiego podejścia bywa jednostronne kształtowanie projektów umów przez zamawiających w sposób, który przerzuca na wykonawców w nieproporcjonalny sposób ryzyka związane z przyszłą realizacją umowy. Nie powinno tak jednak być. Umowa zawarta w wyniku postępowania o udzielenie zamówienia publicznego pozostaje umową wzajemną. Potrzeby zamawiającego i troska o środki publiczne nie mogą oznaczać „prawa do zupełnie dowolnego kształtowania wymagań SIWZ (w tym warunków umowy), które mogą prowadzić do obciążenia wykonawcy w stopniu wykraczającym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta