Grzech arogancji
Groźby szefów europejskiego i światowego futbolu, naciski rządów oraz opinii publicznej zaczynają przynosić efekty. Pierwsze kluby chcą wyjść z Superligi.
Rozłam, eksplozja bomby, wojna totalna, przestępstwo przeciw kibicom, zbrodnia na futbolu – media w całej Europie nie szczędzą gorzkich słów pod adresem Superligi.
Rzecz jasna, najgłośniej jest w krajach, których nowy projekt bezpośrednio dotyczy – w Anglii, we Włoszech i w Hiszpanii. „Są najsilniejsi, ale nie są pomazańcami bożymi. To turniej, który w imię szalonego widowiska ma zniszczyć rozgrywki ligowe i europejskie puchary" – pisze „Gazzetta dello Sport'.
List gończy
Włoski dziennik na pierwszej stronie umieścił podobizny gwiazd 12 klubów, które stanęły na czele rewolucji, i zaapelował o powstrzymanie buntowników. Ale chyba najbardziej pomysłowe okładki stworzyły „AS" i „A Bola". Hiszpańska gazeta – pęknięte na pół boisko z dziurą pośrodku jak po trzęsieniu ziemi, portugalska – list gończy rodem z westernów z herbami „poszukiwanych" i podpis „Parszywa dwunastka".
„L'Equipe" na froncie zamieszcza zdjęcie, na którym Neymar przytula Davida Alabę, opatruje tytułem: „Jesteśmy mistrzami". To obrazek z ostatniego ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Paris Saint-Germain wyeliminował Bayern, oba kluby nie zgodziły się przyłączyć do Superligi i chwalone są dziś za niezłomną postawę. Ale nie można zapominać, że to m.in. wspierane przez katarskich szejków PSG doprowadziło...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta