Po Czechach także Bułgaria na celowniku Rosjan
Agenci rosyjskiego wywiadu wojskowego krążą po Europie. W ślad za nimi wylatują w powietrze składy i fabryki amunicji.
– Przemysł zbrojeniowy jest niebezpieczny, zdarzają się incydenty. (...) Ale sześć eksplozji w ciągu dwóch lat (właściwie roku i dwóch miesięcy – przyp. red.) to już zbyt podejrzane – powiedział były bułgarski minister obrony Todor Tagarew.
Siedem lat temu wyleciał w powietrze czeski skład amunicji we Vrbeticach. Teraz okazało się, że eksplodowała tam amunicja zakupiona przez bułgarskiego handlarza bronią Emiliana Gebrewa, przeznaczona dla armii ukraińskiej. Czeski premier Andrej Babiš poinformował, że była ona już opłacona. Wicepremier Jan Hamáček powiedział, że do eksplozji miało dojść w trakcie transportu pocisków, na terenie Bułgarii. Eksperci w to nie uwierzyli i zaczęli się przyglądać Bułgarii....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta