Zmiana Warty
Co zapamiętamy z minionego sezonu? 15. mistrzostwo Legii, sukces Rakowa i to, że w Poznaniu nie rządzi już bogaty Lech, lecz biedniejsza Warta.
Kiedy rozpoczynały się rozgrywki, Warta Poznań z najmniejszym budżetem w ekstraklasie (10 mln zł), skazywana była na spadek. Być może takie opinie były też efektem prawie dziewięcioletnich rządów Izabelli Łukomskiej-Pyżalskiej, która kierowała Wartą, nie mając po temu kompetencji, aż doprowadziła ją do ruiny. Szczęśliwie latem 2018 r. klub przejął Bartłomiej Farjaszewski. Też biznesmen, tylko inny.
Warta zakończyła sezon tuż za podium. Bez pieniędzy, bez wielkich nazwisk, bez swojego stadionu (mecze jako gospodarz musiała rozgrywać w Grodzisku Wielkopolskim), w większości z polskimi zawodnikami i w całości polskim sztabem trenerskim. Piotr Tworek, który jako trener zadebiutował w ekstraklasie w wieku 45 lat, odniósł wielki sukces.
Oparł drużynę na Łukaszu Trałce, którego w roku 2019 Lech nie zatrzymywał (delikatnie mówiąc). 36-letni piłkarz przeniósł się więc do Warty i awansował z nią do ekstraklasy. W ostatniej kolejce przeciw Cracovii rozgrywał 400. mecz w lidze. Po jego podaniu padła bramka dająca Warcie zwycięstwo w Krakowie, pierwsze od roku 1939. To jak najlepiej świadczy o Trałce. A o poziomie ligi?
Dowodem paradoksu, który trudno zrozumieć, jest sytuacja Lecha, czyli klubu z tego samego miasta. Ma budżet siedmiokrotnie wyższy niż Warta, stadion na 40 tys. widzów, stabilny sztab osób zarządzających i dobrych zawodników oraz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta