Polityka stałej niepewności
Kaczyński straszy Gowina, a Gowin Kaczyńskiego. Polski Ład nie zamknął napięć w Zjednoczonej Prawicy. Czy Szymon Hołownia, ze swoim traktowaniem polityki jako spektaklu, okaże się skuteczny w rozbijaniu obozu rządzącego?
Wydawało się, że podpisanie dokumentu pod nazwą Polski Ład wygasza, przynajmniej czasowo, wojnę wewnątrz Zjednoczonej Prawicy. Posypało się to jednak bardzo szybko. Okazało się, że Jarosław Gowin co innego rozumiał przez nową ofensywę programową.
Da się to nawet objaśnić. W dokumencie nie ma szczegółów obciążania wszystkich 9-proc. składką zdrowotną. Pojawiają się one dopiero w komentarzach do programu, wygłaszanych podczas konferencji. Gowin, słysząc je, mógł dokumentu nie podpisywać. Pytanie, na ile precyzyjnie znał wcześniej założenia całego planu. Ostatecznie niemal na drugi dzień po starcie nowej ofensywy programowej wystąpił jako rzecznik „zagrożonej klasy średniej".
Jest większość czy nie?
Obie strony nie mają zamiaru ustąpić. Z kilku wywiadów Jarosława Kaczyńskiego, udzielonych już po ceremonii podpisania, wynika, że sprawiedliwościową korektę obciążeń traktuje wyjątkowo poważnie – jako element swoistej społecznej pedagogiki. Skądinąd warto zadać pytanie: czy możliwe jest permanentne podtrzymywanie polityki transferów społecznych bez choćby muśnięcia dochodów zamożniejszych obywateli. Pytanie tylko, o jakie dochody chodzi, i o jaki rozmiar obciążeń. W tym względzie obliczenia strony rządowej i opozycji rozbiegają się drastycznie.
A zarazem widzimy jeszcze coś. Spór w Zjednoczonej Prawicy jest jak najbardziej merytoryczny....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta