Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Przysięga Szałamowa

29 maja 2021 | Plus Minus | Jan Maciejewski

Dla takich jak wy nie ma powrotu – słyszeli lądujący na Kołymie więźniowie łagrów. I o tym, jak strasznie prawdziwe były to słowa, przekonywali się dopiero wtedy, kiedy wydawać by się mogło, że właśnie im zaprzeczyli; złamali bezpowrotną klątwę. Stawiając znowu stopę na „kontynencie", czuli się niepewnie, jak kosmonauci, którzy zbyt długo przebywali w stanie nieważkości. Na początku wydawało się, że to tylko odmrożone stopy nie chcą nieść, nie dają poczuć twardego gruntu pod nogami. Ale nieznośne kołysanie wolności nie ustawało. Dla takich jak oni nie było powrotu. Czegoś zapomnieli ze sobą zabrać. To było coś bardzo ważnego, więcej niż tylko długie lata, zdrowie i poczucie godności.

Kołyma była wyspą poezji. Pierwszy wylądował na niej nie kto inny jak Dante Alighieri – ostatni z piekielnych kręgów „Boskiej Komedii" był przecież skuty lodem. Zło u szczytu swoich możliwości nie parzy, lecz zamraża. Zimno jest najdotkliwszą z kar. Każdy pożar musi kiedyś zgasnąć, tylko zmarzlina potrafi być wieczna. I jak z piekła, tak i z Kołymy nie było ucieczki. Nie liczyły się pomysłowość, wytrzymałość ani bohaterstwo więźniów. Stamtąd nikt nigdy nie uciekł. Bo też coś więcej niż setki kilometrów lodu oddzielało ich od reszty świata, skazywało każdego uciekiniera na wcześniejszą lub późniejszą klęskę. Herling-Grudziński miał rację – to naprawdę był...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11974

Wydanie: 11974

Zamów abonament