Nowe zwrotki tradycyjnej pieśni
Rumuńska ia ma magiczne właściwości, nie tylko jest symbolem przynależności do danego regionu Rumunii, ale też strzeże noszącą ją kobietę i... samą siebie.
Najbardziej rozpoznawalny element rumuńskiego stroju tradycyjnego, ia, przeszedł długą drogę od chłopskiej koszuli, przez rumuński dwór królewski, aż po obrazy i wreszcie wielkie pokazy mody. Choć w świecie mody nie wywołał rewolucji, jego obecność zauważyły nie tylko rodzime media i blogerzy – pojawiły się również anglojęzyczne opracowania przybliżające czytelnikom unikatowość tej części garderoby. Wśród najgłośniejszych nazwisk, które zainspirowały się wzornictwem i krojem ia, można wymienić, poza Yves'em Saint Laurentem, chociażby Oskara de la Rentę, Toma Forda czy Emilia Pucciego. Wielu aktorów, sportowców, celebrytów nosiło ia, czy to w interpretacji znanego projektanta, czy oryginalną, uszytą w Rumunii: Helen Mirren, Brigitte Bardot, Jackie Chan, Lana Del Rey, Adele czy nawet zespół ABBA, a to tylko kilka nazwisk.
Bihor kontra Dior
Niestety, niektórzy znani projektanci nie tyle zaczerpnęli z bogactwa wzorów rumuńskich, ile je po prostu ukradli! Wśród winnych „cultural appropriation", czyli zawłaszczania czyjejś kultury i jej dorobku, można znaleźć Diora, Tory Burch, Isabel Marant czy Josepha Altuzzarę. Szczególnie pierwsze dwa nazwiska wzbudziły kontrowersje. Tory Burch włączyła do swojej kolekcji Resort 2018 płaszcz rumuński, nie podając jego pochodzenia. Ubranie zaprezentowane przez projektantkę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta