Nie można wrzucać wszystkiego do jednego worka
Zwolnienie podatkowe dotyczy szeroko rozumianych usług finansowych. Jest to zasada. Jednak wyłączone są z niego usługi, które można generalnie określić jak ściąganie długów, windykacja należności. Dla jego zastosowania istotny jest analiza podstawowego celu i efektu ekonomicznego umów.
Sprawa dotyczyła banku, który w 2009 r. wystąpił o interpretację w zakresie zwolnienia z VAT dla usług eFinancing, świadczonych w ramach wykonywanej działalności bankowej, jako usług pośrednictwa finansowego.
Sam uważał, że takie usługi świadczone w oparciu o regulamin i umowę jako usługi pośrednictwa finansowego są zwolnione na podstawie ówczesnego art. 43 ust. 1 pkt 1 w związku z poz. 3 załącznika nr 4 do ustawy o VAT.
Innego zdania był fiskus. Uznał, że opisane usługi jako usługi obrotu wierzytelnościami, wyczerpują znamiona usług factoringu i jako takie nie będą korzystać ze zwolnienia od podatku.
Bank zaskarżył interpretację i zaczęła się długa batalia sądowa, obfitująca z liczne zwroty akcji. Ostatecznie jednak skończyła się ona wygraną banku.
Najpierw rację przyznał mu Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, który uznał, że usługa świadczona przez skarżącego nie jest usługą ściągania długów. Sąd podkreślił, że umowa eFinancing ma na celu udzielenie finansowania, zapewnienie płynności finansowej klienta, i dlatego wynagrodzenie banku określane jest jako procent od sumy udzielonego finansowania na dany okres. Faktycznie jest to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta