Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie można tak lekceważyć lekarzy

28 września 2021 | Prawo co dnia | Andrzej Matyja

Obecny protest medyków to forma obrony godności zawodu zaufania publicznego i przejaw lojalności wobec pacjentów. Przypisywanie temu działaniu politycznych intencji świadczy o braku zrozumienia specyfiki zawodu medycznego.

 

Hasło „Pacjent w centrum uwagi", które – jak słyszymy – przyświeca reformatorom polskiej ochrony zdrowia, brzmi obiecująco, ale w praktyce znaczy niewiele. Gdyby było inaczej, to medycy nie musieliby w akcie desperacji wychodzić na ulice, by walczyć o szacunek i godne warunki pracy, bo nie można deklarować troski o pacjenta, jednocześnie lekceważąc medyków.

Bez nich nie ma leczenia. Kadry medyczne są fundamentem każdego systemu ochrony zdrowia. Przyznają to nawet autorzy rządowych dokumentów, ale w codzienności polskiej ochrony zdrowia trudno znaleźć dowody na potwierdzenie ich słów. Pacjenci i medycy na to nie zasługują.

Zasób cenny,

ale lekceważony

W raporcie Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego pt. „Sytuacja zdrowotna Polski i jej uwarunkowania, 2020" czytamy: „Osoby wykonujące zawody medyczne stanowią główny zasób każdego systemu ochrony zdrowia. Trzon systemu opieki zdrowotnej tworzą lekarze, pielęgniarki i położne oraz pozostały personel medyczny.[...] Ze względu na rosnące potrzeby zdrowotne oraz znaczny udział osób starszych w populacji niezbędnym jest zapewnienie wykwalifikowanej kadry medycznej."

Ów „główny zasób" coraz bardziej kurczy się. Rządowe deklaracje o powstrzymaniu tego procesu są fragmentaryczne i nie wróżą...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12077

Wydanie: 12077

Spis treści
Zamów abonament