Inwestorzy z ulgą przyjęli wyniki wyborów za Odrą
Proces budowania koalicji rządzącej w Niemczech będzie wymagał wielu kompromisów, a to oddala potrzebne reformy, ale i lewicowe eksperymenty.
DAX, główny indeks giełdy we Frankfurcie, zyskiwał podczas poniedziałkowej sesji nawet ponad 1 proc., a od rekordowego poziomu dzieliło go 2,5 proc. Większość europejskich indeksów giełdowych również umiarkowanie rosła w poniedziałek, a euro umacniało się po południu o 0,2 proc. wobec dolara. Rentowność niemieckich obligacji dziesięcioletnich wzrosła natomiast do minus 0,2 proc. W ten sposób inwestorzy reagowali na wyniki wyborów parlamentarnych w Niemczech. Nie wywołały one u nich euforii, ale z ulgą przyjęto to, że zniknęło ryzyko powstania koalicji rządzącej z udziałem radykalnie lewicowej partii Die Linke. Przed wyborami część bogatych Niemców przenosiła kapitał do Szwajcarii, obawiając się takiej koalicji.
– Ewentualny pakt między SPD, Zielonymi i Die Linke osłabiłby wzrost gospodarczy poprzez podwyżki podatków, cofnięcie reform i nadmierne regulacje – stwierdził Holger...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta