Rząd nie lubi liniowców
Dlaczego rząd postanowił za wszystkie korzystne zmiany obciążyć jedną grupę społeczną? Czy to oznacza nieformalną likwidację podatku liniowego w naszym kraju?
Podatkowy Polski Ład w ubiegłym tygodniu został uchwalony przez Sejm. Przeszedł większością głosów PiS, a większość poprawek również pochodziła tylko z kręgów ZP. Autorzy zmian podatkowych jednak wciąż nie zaproponowali ani jednego korzystnego rozwiązania dla przedsiębiorców rozliczających się podatkiem liniowym. Czemu ten rząd tak nie lubi liniowców?
Więcej dysproporcji
W ostatnim czasie doszło do modyfikacji zaproponowanych pierwotnie rozwiązań podatkowych. I tak, składka zdrowotna dla przedsiębiorców zostanie podwyższona, ale będzie wciąż obliczana w wysokości 4,9 proc. od uzyskiwanego dochodu (a nie jak pierwotnie zapowiadano 9 proc.), działalność gospodarcza rozliczająca się na skali podatkowej otrzyma, postulowaną przez ostatnie miesiące przez Porozumienie, ulgę dla klasy średniej. Natomiast rodziny z czwórką dzieci przy odpowiednich dochodach nie zapłacą już niedługo ani złotówki podatku dochodowego. Zmiany te należy oczywiście ocenić pozytywnie, zwłaszcza że są one od dawna postulowane przez liczne środowiska. W zasadzie od tego trzeba było zacząć. Co ciekawe jednak, większość z korekt w znaczny sposób poprawia sytuację osób rozliczających się na dotychczas obowiązujących...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta