Rośnie dług zaciągany poza parlamentarną kontrolą
Do 2025 roku różnica między zadłużeniem wedle polskiej a unijnej definicji ma już wynosić 409 mld zł. Sławomir Dudek z FOR uważa, że w ten sposób rząd tworzy swój „raj wydatkowy".
– Rząd buduje sobie wehikuł do finansowania wyborczych obietnic i wydatków, i to na duże kwoty – ostrzega Sławomir Dudek, główny ekonomista Fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju. – Nie wiadomo, dokładnie na co zostaną przeznaczone te wydatki, ale wiadomo, że o ich przeznaczeniu może decydować osobiście premier, nikogo nie pytając się o zgodę, a więc zupełnie poza kontrolą parlamentu – dodaje.
Pandemiczna potrzeba
Ten wehikuł to różnica między zadłużeniem sektora finansów publicznych liczonym wedle polskiej i unijnej metodologii. Do 2019 r. luka ta była stosunkowo niewielka i wynosiła ok. 50 mld zł rocznie, głównie w efekcie „wyrzucenia" poza polską definicję zadłużenia Krajowego Funduszu Drogowego (zaciągniętego na budowę dróg i autostrad)....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta