Na polu minowym
Trzecia walka Tysona Fury'ego z Deontayem Wilderem w sobotę. Fury broni tytułu mistrza świata WBC, który odebrał Wilderowi w lutym ubiegłego roku.
Faworytem bukmacherów jest 33-letni Fury. W pierwszym pojedynku z Wilderem, który odbył się prawie trzy lata temu, leżał wprawdzie na deskach w 9. i 12. rundzie, ale w powszechnej opinii obserwatorów był lepszy. Remis nie był jednak skandalem, Anglik miał też gorsze momenty, a w ostatnim starciu znalazł się nawet na granicy nokautu, kiedy padł jak kłoda po bombie Wildera.
W rewanżu Fury nie pozostawił już wątpliwości, wygrywając przed czasem. Zmęczony i dwukrotnie liczony Wilder zostałby ciężko znokautowany, gdyby jego trener, znakomity przed laty mistrz świata amatorów i zawodowców Mark Breland, nie poddał go w siódmej rundzie. Wilder, nie godząc się z tą decyzją, całą winę zrzucił na trenera, z którym się szybko rozstał.
Koniec trylogii
Teraz w narożniku 36-letniego Wildera stanie Malik Scott i obiecuje, że w sobotę jego podopieczny znokautuje „Króla Cyganów" i odzyska mistrzowski pas w wadze ciężkiej. W podobnym tonie wypowiada się Shelly Finkel, wieloletni menedżer Wildera.
W sierpniu Fury miał walczyć o wszystkie pasy z Anthonym Joshuą w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta