Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nowy początek albo klapa dekady

22 października 2021 | Kultura | Marcin Kube
Timothée Chalamet i Rebecca Ferguson jako Paul Atryda i jego matka
źródło: materiały prasowe
Timothée Chalamet i Rebecca Ferguson jako Paul Atryda i jego matka

Na ekrany wchodzi „Diuna". Miała być wydarzeniem roku, a stała się bałaganem dekady. Wywołuje przesyt i niedosyt.

W zasadzie potrzeba dwóch tekstów o nowym dziele Denisa Villeneuva – pierwszy o tym, co widać na ekranie, a drugi o kulisach jego powstawania. Był rok 2017, Kanadyjczyk kończył pracę nad „Blade Runnerem 2049", kiedy odezwało się do niego Legendary Production. Studio już rok wcześniej zdobyło prawa do adaptacji „Diuny" Franka Herberta i podsunęło reżyserowi umowę, nie czekając na odbiór ostatniego filmu twórcy.

Tymczasem „Blade Runner 2049" został doceniony przez krytyków i fanów, ale finansowo rozczarował i nie podbił kin. Sam Ridley Scott, autor oryginału z 1982 r., narzekał: „Jest za długi, wyciąłbym z niego pół godziny" (trwał 163 minuty).

W „Diunie" Villeneuve jeszcze bardziej wystawia wszystkich na próbę czasu. Nie dość, że film trwa 155 minut, to jeszcze stanowi dopiero pierwszą część cyklu, którego przyszłość wciąż stoi pod znakiem zapytania. Wszystko zależy bowiem od powodzenia dzieła, które ukazuje...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12098

Wydanie: 12098

Spis treści

Reklama

Zamów abonament