Ofiary telewizyjnej propagandy
Z prymusa walki z pandemią Łotwa stała się jej największą ofiarą i jako jedyna w Unii musiała wprowadzić lockdown. Wina w tym również rosyjskiej propagandy.
– Siedzę w domu, bo nie ma po co wychodzić na ulicę. Widzę jedynie przez okno, że ruch uliczny prawie zamarł – powiedział „Rzeczpospolitej" łotewski publicysta Aivars Ozoliņš.
Niewielkie państwo bałtyckie znalazło się na pierwszym miejscu w UE pod względem liczby chorych na 1000 mieszkańców i jednym z pierwszych na świecie. Rząd nakazał zamknięcie wszystkich placówek edukacyjnych, kin, teatrów, restauracji, stadionów, centrów handlowych i sklepów (z wyjątkiem sprzedających towary pierwszej potrzeby i aptek), odwołano wszelkie imprezy publiczne. Wprowadzono nawet godzinę policyjną od ósmej wieczorem do piątej rano.
Śmiertelny koniunkturalizm
– Wszystko to z powodu niechęci polityków do podejmowania właściwych, ale niepopularnych decyzji we właściwym czasie – mówi Ozoliņš. Jego zdaniem obecne...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta