Młodzi idą po swoje
Minął rok, w którym dawne sławy cierpiały, choć Novak Djoković obronił pozycję nr 1. Ale to wcale nie oznacza, że w nowym sezonie nikt mu nie zagrozi.
Trudno powiedzieć, czy Djoković, gdy po latach pomyśli o roku 2021, zobaczy w tym wspomnieniu więcej żalu czy dumy. Powody do dumy są: trzy wielkoszlemowe triumfy, solidna porcja zwycięstw, siódmy raz z rzędu jedynka przy nazwisku w rankingu ATP na koniec roku, ale żal też byłby uzasadniony. Utracona podczas igrzysk w Tokio szansa na Złotego Szlema i zaraz potem na kalendarzowego Wielkiego Szlema po przegranej w Nowym Jorku. Takiej drugiej szansy w karierze Djokovicia zapewne już nie będzie.
Turniej olimpijski, US Open, ATP Finals pokazały, że męski tenis przechodzi do nowej ery, w której przede wszystkim trzeba pogodzić się z czasową lub całkowitą nieobecnością Wielkiej Trójki.
Federer chce wrócić
Miłośnicy talentu Rogera Federera będą musieli długo czekać na powrót mistrza, trzymając kciuki za powodzenie rekonwalescencji po trzeciej operacji kolana w ciągu dwóch minionych lat. Operacja była w sierpniu, co dziś oznacza, że w Australian Open Szwajcar nie zagra...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta