Jak nauczyliśmy maszyny liczyć i myśleć za nas?
Dziś do komunikacji z komputerami, smartfonami, urządzeniami GPS i mnóstwem innych urządzeń informatycznych używamy graficznego interfejsu użytkownika (GUI), tzn. tych wszystkich okienek, ikon, suwaków na ekranie itp., które są wszechobecne.
Komunikacja użytkowników z pierwszymi komputerami odbywała się metodą alfanumeryczną, to znaczy polecenia człowieka kierowane do maszyny miały formę tekstów – początkowo dziurkowanych na taśmach papierowych lub kartach perforowanych, a potem wpisywanych wprost z klawiatury. Ówczesnych informatyków (do których ja też się zaliczałem) to całkowicie zadowalało, bo nie wyobrażali sobie, że mogłoby być inaczej.
A jednak obecnie jest inaczej. Opowiem, jak do tego doszło.
Prapoczątki GUI – graficznego interfejsu użytkownika
Człowiek jest wzrokowcem i chętnie operuje obrazami. O ile jednak użycie obrazu do przesłania informacji od komputera do człowieka nie nastręczało trudności, bo grafika komputerowa, czyli zbiór metod generowania przez komputer różnych obrazów, powstała i rozwinęła się bardzo wcześnie – o tyle użycie obrazu do komunikacji od człowieka do komputera nie było banalne. Pierwszym systemem, w którym wykorzystano koncepcję okien, czyli wielu obszarów zawierających różne informacje na jednym ekranie komputera, było SAGE – półautomatyczne środowisko naziemne służące do zbiorczego przedstawiania informacji o przestrzeni powietrznej USA na podstawie danych z wielu stacji radarowych. Jego głównym zadaniem było wykrycie radzieckiego ataku lotniczego na USA i kierowanie obroną. Na szczęście do tego celu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta