Jak umiera współczesna Mimi
Od piątku w Operze Narodowej hit wszech czasów – „La Boheme", opowieść o miłości i śmierci.
Opera Giacomo Pucciniego po polsku zwana także „Cyganerią" nie schodzi z polskich i światowych scen od ponad 120 lat. W Warszawie poprzednią jej inscenizację zrealizował 15 lat temu Mariusz Treliński. Teraz „La Boheme" wraca w reżyserii Barbary Wysockiej, która na narodowej scenie przygotowała dwa lata temu inny przebój Pucciniego – „Toscę". Spektakl cieszy się dużym powodzeniem, nie inaczej zapewne będzie z „La Boheme".
Puccini bardzo troszczył się o życiową prawdę w swoich utworach. Tu przedstawił świat artystycznej cyganerii na paryskim Montmartrze w XIX wieku, w którym splatają się bieda i beztroska, szczęście, zabawa i miłość, a w życie z dnia na dzień wkracza śmierć.
Intymność na scenie
Bohaterowie „La Boheme" są częścią realistycznie pokazanej społeczności, ale zdaniem Barbary Wysockiej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta