Ktoś robi totalne zamieszanie
Dziś bardzo łatwo można podszyć się pod czyjś numer telefonu. Ten, kto podszył się pod numery moje i posła Pawła Szramki, wykorzystuje kontekst afery Pegasusa, mejli Dworczyka i tajnego posiedzenia Sejmu, by siać ferment, dezinformować opinię publiczną, być może dyskredytować służby - mówi Paulina Matysiak, posłanka Lewicy Razem.
Plus Minus: Dobrze znasz się z posłem Pawłem Szramką z koła Polskie Sprawy?
Startowaliśmy z tego samego województwa do europarlamentu i poznaliśmy się, biorąc udział w różnych debatach, a potem spotkaliśmy się już w Sejmie – jak się mijamy gdzieś na korytarzu, zawsze chwilę pogadamy, szczególnie że pracujemy teraz wspólnie w dwóch zespołach: ds. walki z wykluczeniem transportowym, który założyłam, oraz ds. legalizacji marihuany.
To pewnie nie był zdziwiony, kiedy na komórce wyświetlił mu się twój numer?
Nie, zresztą przed tymi połączeniami, do których pijesz, z rana tego samego dnia naprawdę rozmawialiśmy. Paweł dzwonił do mnie, gdy byłam w pociągu i nie mogłam odebrać – oddzwoniłam, jak tylko wysiadłam, i pytam, co chciał, a on, że tylko oddzwaniał, bo to ja do niego dzwoniłam wczoraj o godz. 22. Pomyślałam, że może zadzwoniłam jakoś przypadkiem, ale w połączeniach wychodzących nie miałam takiego telefonu. Uznaliśmy, że to pewnie jakiś błąd na łączach, ale po południu znowu „zadzwoniłam" do Pawła – odebrał, a w słuchawce zamiast mnie wiadomość głosowa, komunikat nagrany przez jakiś syntezator mowy z groźbami i obelgami.
A potem do ciebie „dzwonił" Paweł.
Najpierw ten prawdziwy, gdy znowu wsiadałam do pociągu – poinformował mnie, że ktoś się pode mnie podszył i mu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta