Służby jak małpa z bombą atomową
Pegasus służy do całkowitej inwigilacji człowieka – mówi Gabriela Morawska-Stanecka, wicemarszałkini Senatu (PPS).
Niektórzy politycy opozycji już dziś wątpią w uczciwość przyszłych wyborów, powołując sie m.in. na inwigilację Pegasusem. To ma być usprawiedliwienie ewentualnej porażki?
Nie, to nie jest usprawiedliwienie. Właśnie dlatego chcemy wyjaśnić aferę Pegasusa, żeby uświadomić społeczeństwu, w jaki sposób władza posługuje się takimi narzędziami. Warto podkreślić, że Pegasus to nie jest po prostu system do podsłuchiwania i nagrywania. To jest system do całkowitej, ofensywnej inwigilacji człowieka i do śledzenia go w najintymniejszych sytuacjach. Umie rozszyfrowywać hasła i loginy, ściągać dane z chmury, umożliwia ukradzenie tożsamości. Ktoś może z innego urządzenia różne treści – jako my – wprowadzać, a osoba inwigilowana już nigdy się z tego nie wytłumaczy. Można podrzucać...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta