Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie chodzi o wojnę, ale o pieniądze

19 lutego 2022 | Plus Minus | Bogusław Chrabota

Rzadko kiedy wojny wybuchają bez sensu. I rzadko bywają wyłącznie efektem skrzywionej psychiki jakiejś, nawet najwybitniejszej, jednostki. Wola wojny musi tkwić w zbiorowości. Naród, społeczeństwo (lub jego ważna część) musi jej chcieć, być do niej przekonane. A takie przekonanie wyrabia się, tłumacząc zbiorowości, że wojna jest w jej interesie, że trzeba się przed czymś bronić albo o coś zabiegać. Właśnie dlatego ludzie Putina tak intensywnie tłumaczą Rosjanom, że NATO na Ukrainie, u ich granic – to realne zagrożenie.

Fakt, że to perspektywa odległa albo niemożliwa, a sama Ukraina jest krajem w opresji, nieskłonnym do żadnej agresji – w ogóle się tu nie liczy. Kreml świadomie i celowo budzi w ludziach emocje. Jakby straszył psem, który może ugryźć, choć jeszcze się nie urodził i nie wiadomo nawet, czy urodzi. „Ale jest już buda" – wskazuje Kreml. „Dla bezpieczeństwa trzeba ją po prostu rozmontować". Taka jest kremlowska logika wtłaczana Rosjanom do głów od rana do nocy.

Dlatego nadzwyczaj ważne w tych dniach jest pytanie, czy w to uwierzyli. Przy tak zmasowanej propagandzie, jakiej doświadczają, może tak być. Choć nie ma na to żadnych dowodów. Jeśli zaś nie, wojny żadnej nie będzie, a Putin –...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12196

Wydanie: 12196

Zamów abonament