Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Irena Lasota: Colin Farrell doskonale zagrałby Putina

19 lutego 2022 | Plus Minus | Irena Lasota

O prywatnym Stalinie – co najmniej do lat 70. XX w. – było wiadomo niewiele. Nie tylko dlatego, że jeszcze nie było internetu, który pozwolił każdemu (nawet największemu ignorantowi i pajacowi) poczuć się ekspertem, ale też dlatego, że Stalin chronił swoją prywatność. Było wiadomo, że chodzi bardzo późno spać, bo na Kremlu paliło się światło w jego gabinecie; że kocha dzieci i zna się na wszystkim, zwłaszcza na językoznawstwie; że lubi piosenkę „Suliko", ale już nawet co do ulubionych win nie było pewności, czy woli kindzmarauli czy też usahelauri, i czy zabił wszystkie swoje żony czy tylko jedną. Niewielu ludzi, którzy go widzieli na własne oczy, opowiadało o nim – częściowo dlatego, że już nie żyli, a częściowo, że chcieli jeszcze pożyć.

Z Putinem jest inaczej. Istnieje oczywiście wiele pytań co do jego żony, dzieci, wielkości majątku, liczby pałaców i dworów, ale są to pytania odnoszące się do szczegółów, a nie istoty osobowości. Jest klasycznym ekshibicjonistą, lubiącym pokazywać się publicznie, mówić dużo bez kartki i bez hamulców, pozwalającym robić sobie fotografie w najróżniejszych pozach: od straszenia Angeli Merkel psem po wchodzenie na salę obrad co najmniej jak Ludwik XVI, poprzez zdjęcia z gołym torsem, co na wschodzie i południu byłego Związku Sowieckiego było odebrane jak pokazanie gołego tyłka w Paryżu czy Berlinie.

Opisanie jego psyche wymaga oczywiście wybitnego, jeśli nawet nie genialnego, psychiatry z doskonałą znajomością...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12196

Wydanie: 12196

Zamów abonament