Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kuba Szpilka: Prawda w Tatrach

19 lutego 2022 | Plus Minus | Aldona Łaniewska-Wołk
Tatry, Kasprowy Wierch
źródło: Shutterstock
Tatry, Kasprowy Wierch
W górach nie da się odwrócić głowy od słabości – mówi Kuba Szpilka
źródło: materiały prasowe
W górach nie da się odwrócić głowy od słabości – mówi Kuba Szpilka

Nie jest moim zadaniem powiedzenie „tak było, tak jest", moją rolą jest złożyć sprawozdanie. Wiele zdarzeń z historii regionu, którymi się dziś zajmuję, na pewno 50 lat temu nie było mainstreamem: kobiety, ceperstwo, żydowskość. Zakładam zatem, że za kolejne 50 lat ktoś także będzie szukał owych sprawozdań, tego „gadu-gadu", a nie solennej muzealności - mówi Kuba Szpilka, antropolog, autor książki „Chodząc w Tatry".

Plus Minus: Czytałam twoją książkę trochę jak pracę naukową, w której autor antropolog bierze na warsztat Tatry. Czy tak podchodzisz do swojego pisania?

Zdecydowanie nie. To na pewno nie jest książka naukowa. W każdym razie jeśli naukę rozumie się jako wydarzenie, którego zasadniczym skutkiem jest osiągnięcie powtarzalnego wyniku, zniesienie niepewności. Nauka to jest rzecz dowodu, metodycznego rozumowania, oczywistego rezultatu. A „Chodząc w Tatry" jest relacją z osobistego doświadczenia, prezentacją przeżycia. To jest z pewnością praca, którą nazwałbym humanistyczną. Ale humanistyka, powtarzam znaną i mocną tezę, nie jest nauką. I w tym także sensie to nie jest rzecz naukowa. Jednakże nie napisałbym jej w ten sposób, nie spotkałbym w ten sposób Tatr, gdybym nie był antropologiem. Antropologia jest dla mnie pewnym typem postawy, sposobem, gdzie teoretyczne myślenie o rzeczywistości wiąże się ze sposobem istnienia. To wzajemne oddziaływanie. I w tym sensie „Chodząc w Tatry" jest opowieścią o praktykowaniu antropologii. W jakimś miejscu, w jakimś czasie. Myślę, że to są ślady, kartki z dziennika. Jak już złożyłem ze sobą te teksty, zobaczyłem, że to jest też zapis mojego czasu, czasu tatrzańskiego. Te wszystkie duże kwantyfikatory, te filozofie, antropologie... one oczywiście łechcą moją próżność, ale wolałbym, żeby to...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12196

Wydanie: 12196

Zamów abonament