Nie chcieliśmy być marionetkami Kremla
Kijów potępia Rosję i zastanawia się, co teraz planuje Władimir Putin. I dlaczego tak bardzo nienawidzi niepodległej Ukrainy.
Po ogłoszeniu przez Rosję niepodległości separatystycznych republik w Kijowie można usłyszeć pytanie, czy Rosjanie zdecydują się na bombardowanie stolicy. – To możliwe, ale nie dzielnic mieszkalnych. Mogą bombardować, ale tylko budynki rządowe, instalacje militarne – mówi „Rzeczpospolitej" Andrij Zahorodniuk, były minister obrony Ukrainy (2019–2020).
– Putin się zemści na Ukraińcach za ich kpiny, dwa razy rewolucję mu urządzaliśmy w Kijowie, bo nie chcieliśmy jego marionetek. On pamięta, ma kolekcję swoich urazów. Dlatego tak nas nienawidzi – podkreśla w rozmowie z „Rzeczpospolitą" wybitny ukraiński pisarz Jurij Andruchowycz.