Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Irena Lasota: Rosja bez Putina

19 marca 2022 | Plus Minus | Irena Lasota

Nikt nie przygotowywał się na wojnę, taką prawdziwą, z bombami, ostrzałem artyleryjskim, trupami, rannymi, z milionami uchodźców – i to tak blisko nas: nie w Afryce, nie w dalszej czy bliższej Azji, ale u nas, w Europie, pod bokiem. Może tylko Ukraina była przygotowana, nawet jeśli nie do końca militarnie, to na pewno psychologicznie i psychicznie. My, uzbrojony po zęby Zachód, wspaniałe NATO, nie mieliśmy pomysłu, co zrobić, jeśli Rosja znowu zaatakuje Ukrainę. Na wszelki wypadek udawaliśmy, że Rosja jest taka sama jak my, że Putin jest – w gruncie rzeczy – taki sam jak my, że to nieładnie, że zabrał Krym, ale przecież to już zdobyła Katarzyna Wielka, Rosjanie tak się przyzwyczaili, że to jest ich, i tak dalej, i tak dalej.

Błędy jednak mogą być po to, żeby się na nich uczyć. Ogromnie denerwujące są rozważania o Putinie, zwłaszcza o tym, dlaczego on to zrobił. Zwariował, myśli to, boi się o tamto, przeżywa, jest upokorzony, chciałby jedno, a może drugie, kto za nim stoi, kto stoi koło niego... Te wszystkie pytania o stan jego ducha czy świadomości nie przynoszą żadnych odpowiedzi na to, dlaczego jest wojna i jak się ona skończy. Przywództwo Putina od ponad 20 lat jest jak linia prosta, idąca do bombardowania Kijowa od punktu: Rosja rozpada się od wewnątrz, ludzie wybierają nie tych, których trzeba, powstają jakieś partie, które myślą, że mogą się różnić, media piszą, co chcą, ktoś judzi i...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12220

Wydanie: 12220

Zamów abonament