Niemcy są zafascynowani Rosją
Niemiecka socjaldemokracja od dziesięcioleci opowiada się za zbliżeniem, czy to ze Związkiem Radzieckim, czy z Federacją Rosyjską. Nagle, z dnia na dzień, obwieszcza, że to wszystko jest już nieaktualne. Nie wiem, na ile tego rodzaju deklaracje są wiarygodne - mówi Matthew Karnitschnig, europejski korespondent portalu Politico.
Plus Minus: Bohater dramatu Maxa Frischa „Biedermann i podpalacze" – biznesmen z politycznymi ambicjami – przyjmuje do swego domu nękających miasto podpalaczy. Choć się nie kryją z tym, co robią, nie wierzy, że naprawdę są podpalaczami. W dowód zaufania daje im nawet zapałki. Wkrótce płonie także jego dom. Może byłoby dobrze, gdyby przyszli kanclerze trochę bardziej uważali na zajęciach z literatury?
Istotnie, to mogłoby pomóc. Niemniej w moim odczuciu Niemcy co rusz popełniają ten sam błąd, nie wyciągają z niego żadnych wniosków. Wprawdzie ostatnio doszło do wyraźnej zmiany wektora w niemieckiej polityce, ale z perspektywy Ukraińców ta refleksja nastąpiła zdecydowanie za późno.
Ostrzeżenia płyną także od polityków. W 2008 r. w Tbilisi prezydent Lech Kaczyński wypowiedział pamiętne słowa: „Dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a późnej może i Polska". Kilka tygodni później w ambasadzie rosyjskiej w Berlinie zorganizowano wytworne spotkanie. Czy tocząca się w Gruzji wojna wpłynęła jakoś na jego nastrój?
Nie, z całą pewnością nie. Niemieckie elity biznesowe i polityczne wzięły udział w wystawnym balu. To był wrzesień 2008 r., kilka tygodni po napadzie Rosji na Gruzję. Sponsorem przyjęcia były m.in. koncern chemiczny BASF i Porsche. Prezesi zarządów obu firm brali zresztą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)

