Potrzebujemy idei, nowego systemu
Adam Małysz o nieudanym sezonie polskich skoczków, ewentualnej zmianie trenera kadry i poszukiwaniu następców obecnych mistrzów.
Czuje pan ulgę, że ten sezon wreszcie dobiega końca?
To była faktycznie bardzo trudna zima. Zarówno dla mnie, jak i dla całej kadry: sztabu, zawodników, trenerów. Nie udało się, jak rzadko kiedy. Mamy za sobą trudny czas, ale uważam, że co nas nie zabije, to nas wzmocni. Musimy myśleć pozytywnie i wyciągnąć wnioski z porażek. Umiejętność odbierania takich lekcji to zawsze klucz do sukcesu.
Jakie są te wnioski, co wymaga zmiany?
Nie jest tak, że już teraz jesteśmy niektórych rzeczy absolutnie pewni i wiemy, jak powinny wyglądać w przyszłości. Cały czas rozmawiamy, analizujemy sytuację. Najważniejsze będzie podjęcie decyzji dotyczącej przyszłości sztabu szkoleniowego. Zobaczymy, czy propozycja przedstawiona przez Michała Doleżala będzie odpowiadała nam, czyli Polskiemu Związkowi Narciarskiemu.
Kiedy podejmiecie decyzję w sprawie trenera?
Tydzień albo dwa po kończących sezon zawodach w Planicy (25–27 marca – przyp. red.). Chcemy jednocześnie, aby to trener wybrał sobie sztab. Nie widzę innego wyjścia, musi mieć trochę wolnej ręki.
Czy Polski Związek Narciarski stać dziś, aby zatrudnić każdego trenera na świecie?
Nie mamy budżetu bez dna. Musimy patrzeć trzeźwo zarówno na oczekiwania finansowe potencjalnego nowego szkoleniowca, jak i na to,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta