Światowid znad Dunaju
Viktor Orbán wygrał właśnie czwarte z rzędu wybory, utrzymując dzierżony od lat laur najskuteczniejszego polityka Europy Środkowej.
Rządzi już krajem przez 16 lat (jednym ciągiem 12), więc niedługo będzie z nim tak, jak z sędziwym węgierskim królem Ferencem Józsefem (reszcie świata znanym pod imieniem cesarza Franciszka Józefa): Węgrzy nawet nie będą mogli sobie przypomnieć, że istniały kiedyś inne rządy, niż jego. Wygląda na to, że kolejny apostolski władca Węgier (taki tytuł nadał im w średniowieczu papież) będzie rządził do końca świata. Albo i dłużej, bo póki nie wypuści z ręki mediów, większość Węgrów w ogóle nie zauważy, że świat się skończył.
Rządy Orbána to swoisty paradoks, a on sam wydaje się mieć cztery twarze, jak Światowid....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta